niedziela, 2 października 2011

Włoskie kluski gnocchi ze szpinakiem

W kluskach biegła nie jestem (jeszcze!), ale kluseczki gnocchi bardzo mnie do robienia i jedzenia wszelkich kluskowato-knedliczkowatych, zachęciły :)) A sprawa wygląda tak:














Składniki na kluski:
4 ziemniaki
2-3 garstki świeżego szpinaku
2 łyżki masła
1 jajko
mąka (a kto ją tam wie, ile to potrzeba co by się cholera przestała do paluchów przyklejać!)

Składniki na sos:
Sos może być zrobiony z pomidorów, taki sam co do spaghetti (Ania wie jaki), ale komu by się jeszcze po gnieceniu klusek chciało sos pichcić od podstaw. No mi nie! Dlatego do tego dania wykorzystuję pomidory krojone PODRAVKA.

1 łyżka oliwy z oliwek
1 cebulka szalotka (lub mała zwykła)
1 ząbek czosnku
1 opakowanie pomidorów krojonych
2 łyżki świeżych listków bazylii
sól, pieprz

Wykonanie - kluski:
Ziemniaki gotuję w osolonej wodzie, odlewam, gniotę. Szpinak duszę 5 minut z 1 łyżką wody, odsączam i siekam.

Ziemniaki mieszam ze szpinakiem. Do masy dodaję masło, jajko, połowę mąki (cokolwiek to oznacza). I się zaczyna... zagniatanie :/ No i tak gniotę, gniotę, gniotę... dodając mąki aż będzie to wszystko sensownie wyglądało.

Z ciasta formuję żmijki i tnę na ok 2 cm kawałki. W każdej klusce odciskam palec, robiąc apetyczną dziurkę, w której w smacznej i niedalekiej przyszłości będzie zbierał się sosik.

Wykonanie - sos:
Oliwę wlewam do rondla. Wrzucam poszatkowaną cebulę, czosnek. Obsmażam. Następnie dodaję krojone pomidory i poszatkowane listki pachniącej cudnie bazylki. Doprawiam solą i pieprzem, gotuję jeszcze chwilę do uzyskania pożądanej gęstości.

No i wreszcie:
Kluski wrzucam na gotująca się wodę. Gotuję 3 min po wypłynięciu.

uff... ale wierzę, że kiedyś będzie to szło sprawniej, jak się dowiem co i jak w tym gnieceniem klusków ;))

11 kwietnia 2013




















Jeśli chodzi o mąkę, to potrzebujemy ok. 1-2 szklanek. Dodawać należy stopniowo, bo wiele zależy od odmiany ziemniaków.

Secundo - gniecenie klusek to czynność niezwykle odprężająca. Tylko trzeba chyba do tego dorosnąć ;) Poza tym, jak zawsze w kuchni,  niezastąpiona jest kocia pomoc.

przepis zaczerpnięty "Z kuchennej półeczki. Kuchnia wegetariańska" - Jenny Stacey, 2004


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
;