wtorek, 11 lutego 2014

Buza

Podobno przechadzając się po przedwojennym Białymstoku, wstąpić można było na szklaneczkę buzy - napoju sporządzanego na bazie kaszy jaglanej, który serwowano wówczas "u Makiedońców". Macedończycy wśród wielu innych nacji, tworzyli wówczas wielokulturową mozaikę miasta, której namiastki próżno szukać dziś w międzynarodowym tłumie studentów sezonowo okupujących tutejsze puby.




















Buza to pożywny lekko "buzujący" napój, który jak mniemam zważywszy na sposób przygotowania i skład, może mieć podobne właściwości prozdrowotne do kwasu chlebowego. Buza zgodnie z obyczajem najlepiej smakuje w towarzystwie chałwy. Obecnie serwowana jest w białostockim Esperanto Cafe przy Rynku Kościuszki.

Składniki
300 g kaszy jaglanej
5 szklanek wody do kaszy
3 g drożdży
250 g cukru
3 cytryny
3 litry wody
1/2 szklanki rodzynek

Przygotowanie
1. Kaszę zalewam 5 szklankami wody i gotuję do miękkości.
2. W oddzielnym garnku zagotowauję 3 litry wody z cukrem.
3. Oba garnki odstawiam do schłodzenia (nie zupełnego).
4. Kaszę miksuję blenderem (można przetrzeć przez sito na gorąco)
5. Do garnka z wodą dodaję kaszę (miksując przy tym) i sok z cytryny.
6. Odlewam pół szklanki mikstury i dodaję doń drożdże. Przykrywam ściereczką i pozostawiam w ciepłym miejsu na ok.15 minut.
7. Zawartość szklanki mieszam dokładnie z pozostałym płynem.
8. Przy pomocy lejka napitek wlewam do butelek zamykanych na kapsel, dodając do każdej po 3 rodzynki.
9 Butelki odstawiam do lodówki. Już po nocy napój jest smaczny. Stopniowo z upływem czasu staje się coraz bardziej "buzujący". Przechowuję w lodówce do 5 dni. Piodaję z chałwą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
;